Biopsja - niezastąpione badanie
Wpisany przez S.Z.   
wtorek, 26 lutego 2019 11:26

Biopsja - niezastąpione badanie

Rozmowa z doktorem Januszem Kopczyńskim, histopatologiem z Centrów Medycznych Medyceusz w Łodzi


 

Mamy coraz doskonalsze metody diagnostyki obrazowej, czyli zaglądania do wnętrza naszego ciała, możemy właściwie z niewiarygodną precyzją zajrzeć wszędzie. Ale w przypadku stwierdzenia jakichś zmian, o tym, czy są one groźne, czy nie nadal decyduje biopsja, czyli pobranie próbki tkanki do badania pod mikroskopem.
Tak, bo chociaż w diagnostyce obrazowej – ultrasonografii, tomografii komputerowej, rezonansie magnetycznym – widzimy zmiany w tkance, w jakimś organie i możemy nawet powiedzieć, że są to zmiany chorobowe, to dopiero obejrzenie przez specjalistę tej zmienionej tkanki pod mikroskopem daje o niej pełną informację. Informację, której nie dostaniemy nawet w najlepszym badaniu obrazowym. Na podstawie wyniku biopsji można postawić pewną diagnozę: ocenić, czy zmiany są groźne, czy nie, włączyć odpowiednie leczenie, jeśli jest to konieczne. Dlatego biopsja, a potem badania histopatologiczne, cytopatologiczne, czyli ocena pobranych tkanek, komórek pod mikroskopem, to jeden z tak zwanych złotych standardów w medycynie – czyli badania uznanego za najlepsze, najskuteczniejsze i jednocześnie szeroko stosowane w diagnozowaniu zmian w naszym organizmie.
Większość z nas, kiedy dostaje skierowanie na biopsję, trochę boi się tego badania – straszy sama igła i wyobrażenie nakłucia głębiej, niż na przykład przy pobraniu krwi. To strach uzasadniony, czy nie?
Nie jest to badanie bolesne, nie jest agresywne, inwazyjne, choć pacjentom tak się wydaje przez te skojarzenia z igłą, którą lekarz pobiera próbkę tkanki. Jeśli biopsja jest wykonywana przez doświadczonego specjalistę, dysponującego dobrym sprzętem, większość pacjentów nawet nie czuje, kiedy pobrano próbkę. Są zdziwieni, że to już, że nie bolało.
Pan w CM Medyceusz pobiera próbki tkanek metodą biopsji cienkoigłowej aspiracyjnej pod kontrolą USG. Rozszyfrujmy, co kryję się pod tą nazwą.
Biopsja cienkoigłowa to badanie wykonywane bardzo cienką igłą, o średnicy od 0,4 do 0,7 milimetra. Biopsja aspiracyjna oznacza, że próbka tkanki pobrana jest poprzez łagodne zassanie jej za pomocą strzykawki. Kontrola USG pozwala na precyzyjne prowadzenie igły – widzę, gdzie ją wprowadzam, pobieram próbkę dokładnie z tego miejsca, z którego chcę.
Czy bezbolesność badania to zasługa cienkiej igły, używanej do pobrania próbki?
Między innymi, najcieńsza igła jest – mówiąc obrazowo – niewiele grubsza od włosa. Badanie wykonuje się naturalnie bez znieczulenia.
Biopsję cienkoigłową jakich narządów, tkanek można wykonać w CM Medyceusz?
Tarczycy, ślinianek i węzłów chłonnych, piersi, guzów tkanek miękkich podpowięziowych, czyli skóry, tłuszczaków, włókniaków. Generalnie biopsję wszystkich narządów, tkanek położonych – nazwijmy to – powierzchownie, a więc w zasięgu używanego do badania sprzętu.
To jest badanie wykonywane bezpłatnie, w ramach NFZ?
Tak, ale oczywiście można też wykonać biopsję cienkoigłową prywatnie, badanie nie jest kosztowne.
Pan wykonuje biopsję, ale jest Pan też histopatologiem, czyli specjalistą, który bada potem pobrane próbki pod mikroskopem. Czy osobiste wykonanie biopsji pomaga w badaniu histopatologicznym?
Moim zdaniem pomaga – wiem, jaki był charakter zmiany, wiem dokładnie, skąd pobrałem próbkę, czy podczas nakłuwania tkanka była twarda, czy miękka, czy nakłucie spowodowało ból. To wszystko przydaje się potem w ocenie pobranej próbki pod mikroskopem, bo dostaję wcześniej wskazówki, podpowiedzi.
Wspomniał Pan o bólu, a wcześniej mówiliśmy, że biopsja nie boli...
Te bolesne nakłucia zdarzają się bardzo rzadko, a ból nie jest ekstremalny. Zawsze jest to informacja o rodzaju zmiany, do której doszło w tkance, narządzie. To nas naprowadza na rozpoznanie choroby.
Czy do biopsji trzeba się jakoś specjalnie przygotować?
Nie, na badanie dobrze jest przyjść z dokumentacją medyczną (poprzednie USG, wypisy ze szpitala, konsultacje, informacja o przyjmowanych lekach itp.), zgłosić skłonność do krwawień oraz alergię na zewnętrzne środki odkażające, jeśli to dotyczy danej osoby. Badanie trwa kilka minut, po czym w miejscu nakłucia zakładany jest jałowy opatrunek, który dobrze jest ucisnąć przez 5, a przy zaburzeniach krzepnięcia przez 10 minut. Opatrunek można zdjąć po 15-30 minutach.
Jak długo czeka się na wynik badania?
Telefonicznie można go dostać już w dniu wykonania biopsji, opis badania otrzymuje się od 2 do 5 dni po jego wykonaniu. Z tym wynikiem należy zgłosić się do lekarza specjalisty.

/źródło - /