Jesienią i zimą ciągle chorujesz? Zadbaj o powietrze w domu! |
Wpisany przez S.Z. |
środa, 15 listopada 2017 10:33 |
Jesienią i zimą ciągle chorujesz? Zadbaj o powietrze w domuKaszel, chrypka, bóle głowy – gdy jesienią lub zimą pojawiają się u nas takie objawy, zwykle podejrzewamy, że to początki grypy albo przeziębienia. Tymczasem te nieprzyjemne dolegliwości mogą wcale nie być pierwszymi oznakami choroby, a reakcją organizmu na suche powietrze w naszych domach. Zanim więc sięgniesz po syrop albo tabletki, porządnie przewietrz mieszkanie.
Kiedy temperatury na zewnątrz spadają, wielu z nas ochoczo podkręca moc, z jaką grzeją kaloryfery. To przyjemne ciepło ma jednak swoją cenę – i nie mamy tutaj na myśli rachunków, a zdrowie, bo ogrzewanie może działać na jego szkodę. Wszystko dlatego, że wielu z nas przegrzewa mieszkania, a dodatkowo ich nie wietrzy bądź robi to zdecydowanie za rzadko. W efekcie parametry powietrza we wnętrzach dalekie są od tych optymalnych, a więc temperatury między 20 a 22oC i wilgotności na poziomie 40-60%. Jakie są tego skutki? Bolące gardło, suche oko– Przesuszone powietrze negatywnie wpływa przede wszystkim na błonę śluzową wyścielającą nasze drogi oddechowe. Skutkiem tego odczuwamy drapanie w gardle, dokucza nam kaszel, chrypka i dyskomfort podczas przełykania. Nienajlepiej ma się wówczas również śluzówka nosa, która wysycha i obkurcza się, a czasami nawet krwawi. Wszystko to prowadzi do obniżenia zdolności naszego organizmu do bronienia się przed atakami drobnoustrojów – tłumaczy dr n. med. Marta Held-Ziółkowska, laryngolog ze Szpitala Medicover. Przesuszone powietrze w domu kiepsko znoszą też nasze oczy – często dochodzi bowiem do wysuszenia spojówek i rozwoju ich stanu zapalnego, a także występowania tak zwanego zespołu suchego oka. Tego rodzaju dolegliwości objawiają się zaczerwienieniem i łzawieniem oczu, powodują zwiększoną wrażliwość na światło i wrażenie, jakby pod powiekami miało się piasek. – W niewietrzonych pomieszczeniach gromadzi się kurz, roztocza, pleśnie i grzyby. To sprawia, że aktualny sezon to trudny czas również dla alergików – dodaje dr n. med. Marta Held-Ziółkowska. Zbyt wysoka temperatura panująca w mieszkaniu, a w szczególności w sypialni, może także powodować kłopoty ze snem. Wietrz i nawilżajDla zdrowia i dobrego samopoczucia warto kontrolować zarówno panującą w domu temperaturę, jak i wilgotność powietrza. Żeby przywrócić mu jego jakość, trzeba przede wszystkim otwierać okna i regularnie wietrzyć mieszkanie – i to bez względu na panującą na zewnątrz pogodę. Dobrze jest również je nawilżać – w tym celu możemy zaopatrzyć się w specjalistyczne urządzenie, ale ulgę przyniesie też po prostu zawieszenie na kaloryferze specjalnego pojemnika wypełnionego wodą albo rozwieszenie na grzejnikach wilgotnych ręczników. – Pamiętajmy, by nie nawilżać powietrza przy jednoczesnym utrzymywaniu w pomieszczeniu zbyt wysokiej temperatury – w ten sposób moglibyśmy bowiem stworzyć sobie niekorzystne, niemal tropikalne warunki sprzyjające rozwojowi pleśni – podkreśla dr n. med. Marta Held-Ziółkowska ze Szpitala Medicover. Zajrzyj do gardłaJeśli zadbaliśmy o odpowiednią temperaturę i nawilżenie powietrza, a blokada nosa i infekcje nadal powracają, winowajcy warto poszukać jeszcze gdzieś indziej. W przypadku najmłodszych – w gardle. To tam znajdują się bowiem migdałki, czyli skupiska tkanki limfatycznej, które wspierają niszczenie chorobotwórczych drobnoustrojów i tym samym naszą odporność. Zdarza się jednak, że w wyniku nawracających infekcji, alergii czy refluksu przełykowo-gardłowego dochodzi do odczynowego przerostu migdałków podniebiennych i gardłowego oraz blokady górnych dróg oddechowych i rozwoju przewlekłego stanu zapalnego. Problem ten występuje przede wszystkim u dzieci między trzecim a dziesiątym rokiem życia. /źródło - / |
Poprawiony: środa, 15 listopada 2017 10:43 |