Wypadki w domu i na spacerze Drukuj Email
Wpisany przez Babcia Polka   
poniedziałek, 09 marca 2009 09:21
Wypadki w domu i na spacerze

Przeczytaj i zapamiętaj,  chociaż z całego serca życzymy ci, abyś nigdy nie musiała praktycznie wykorzystać tych porad


Choćbyś nie spuszczała wnuczka z oka, to może on się przewrócić, skaleczyć, nadepnąć na pszczołę … słowem, może mu się przydarzyć coś bardzo niebezpiecznego.  Nie martw się na zapas, ale przygotuj się na takie dramatyczne wypadki.  Gdy się zdarzą, musisz działać szybko, nie będziesz miała czasu na szukanie porady.

Przewrócił się i uderzył w głowę
Jeśli stracił  przytomność to ułóż go na boku, delikatnie próbuj ocucić ( nie szarp i nie potrząsaj), ale przede wszystkim dzwoń po pogotowie. Nie próbuj sama przewozić dziecka do lekarza.
Jeśli jest przytomny ale w jakiś czas po tym wypadku zaczyna wymiotować, może to być objawem wstrząśnienia mózgu. Połóż dziecko lub przytul je do siebie, nich jak najmniej się rusza i dzwoń po pogotowie, a szybciej będzie jeśli wezwiesz taksówkę, aby pojechać na ostry dyżur.

Przewrócił się i potłukł
Przeważnie wystarczy ucałować „ku-ku”, gdy nadal boli przyłożyć zimny okład, jeśli jednak miejsce stłuczenia jest zaczerwienione i puchnie (czasem dopiero następnego dnia) należy podejrzewać zwichnięcie lub złamanie. Nie wolno niczego samemu naciągać, czy nastawiać.  Trzeba jechać na ostry dyżur ortopedyczny lub pogotowie.

Leci mu krew z nosa
Czasem leci bez powodu, czasem dlatego, że maluch ma katar, jednak najczęściej przyczyną jest uderzenie w nos. W przegrodzie nosowej są liczne, powierzchowne naczynia krwionośne, które łatwo pękają.
Pochyl głowę malucha do przodu, zachęcaj go, by wydmuchał nos, uciskaj miękki koniuszek nosa. Gdy krew leci już wolniej, przyłóż zimny kompres na czoło, kark i nasadę nosa. Jeśli krwotok trwa dłużej niż 10 minut, musisz jechać do lekarza.

Skaleczył się
Działaj tradycyjnie. Pozwól, aby krew przez jakiś czas płynęła swobodnie, w ten sposób rana sama oczyści się. Następnie przemyj wodą, osusz jałową gazą, skrop wodą utlenioną lub gencjaną bez spirytusu, przyklej plaster z opatrunkiem.
Jeśli rana jest bardzo zabrudzona, głęboka lub mocno krwawi, nie ma co bawić się w doktora tylko trzeba jechać na pogotowie, licząc się z tym, że konieczne będzie szczepienie przeciwko tężcowi.

Poparzył się
Działaj szybko. Natychmiast zdejmij ubranko oblane czymś gorącym. Zaczerwienioną skórę polewaj zimną wodą, niczym więcej. Pamiętaj, że błędem jest smarowanie oparzeliny tłuszczem. Strumień wody kieruj powyżej rany. Jeśli zrobią się pęcherze, nie przekłuwaj ich. Zakryj luźnym, jałowym opatrunkiem  i pędź na pogotowie.
Lekarze przestrzegają, że oparzenia przeważnie są cięższe, niż to się wydaje na pierwszy rzut oka. Nigdy nie należy ich lekceważyć.   
To czasem są bardzo poważne wypadki, nawet zagrażające życiu, często pozostawiające rozległe blizny. Dlatego bardzo trzeba uważać na wszystko, co w domu może oparzyć dziecko: żelazko, garnki z gorącymi potrawami, patelnie, czajniki, piekarniki itp.
Zawsze nim zaczniesz np. odlewać ziemniaki, czy nawet parzyć herbatę, upewnij się, że wnuczka nie ma w pobliżu.  Patelnię stawiaj tak, aby rączka nie wystawała poza obręb kuchenki (wtedy nawet sama możesz ją łatwo strącić), a najlepiej smaż i gotuj na tylnych palnikach, te usytuowane z przodu niech zawsze będą zimne w obecności malucha.

Zachłysnął się
Małe dziecko lub niemowlę połóż sobie na kolanach  tak, by jego główka nisko zwisała i uderzaj  je  kilkakrotnie między łopatki.  
U starszych dzieci oraz dorosłych trzeba zastosować „rękoczyn Heimlicha”.  Chwycić dziecko od tyłu, pod żebrami, na wysokości przepony. Jedną dłoń zwiniętą w pięść położyć tuż pod mostkiem  i docisnąć ją drugą dłonią, ściskać dziecko gwałtownymi zrywami, starając się wepchnąć pięść pod mostek, w kierunku głowy.  Ściskanie wypycha z dziecka powietrze, a wraz z nim to, czym się zachłysnęło. Jeśli nie pomaga, trzeba wzywać pogotowie.

Zatruł się być może
Trzeba działać także wtedy, gdy tylko myślimy, że dziecko spożyło coś niebezpiecznego (lek, środki czystości, itp.). Wywołać wymioty, drażniąc palcem miękkie podniebienie dziecka, po czym jechać na pogotowie, zabierając ze sobą resztę substancji, którą dziecko połknęło lub opakowanie po niej.

Użądlenia

przez pszczołę
–  usuwamy żądło delikatnie je zdrapując, lub nawet podważając szpilką, tak aby nie uszkodzić pęcherzyka z jadem, który zazwyczaj jest dobrze widoczny. Robimy okład z sody rozpuszczonej w zimnej wodzie. Soda neutralizuje jad pszczeli (ma on kwaśny odczyn), łagodzi też skutki pogryzienia przez mrówki.
Uwaga – dziecko może być uczulone na jad owadów (także os czy szerszeni), dlatego trzeba je obserwować. Jeśli bardzo puchnie lub zaczyna mieć problemy z oddychaniem należy bezzwłocznie jechać na pogotowie.  
przez osę  -  nie szukamy żądła, gdyż owady te nie zostawiają go w ciele ofiary, tak jak pszczoły. Robimy okład z zimnej wody z dodatkiem octu, ( jad os ma odczyn zasadowy). Użądlenia os są mniej bolesne niż pszczół.
przez szerszenia - są to rzadkie wypadki, gdyż szerszenie są niezwykle zrównoważone. Jednak i one żądlą (nie zostawiając żądła), gdy się na nie stanie lub usiądzie.
Jad szerszeni dostaje się do naszego organizmu w dużej dawce. Jeśli ma się pewność, że dziecko zostało użądlone przez szerszenia, najlepiej od razu jechać z nim do lekarza.

Udar słoneczny lub cieplny
Objawia się on wymiotami, dziecko „leci przez ręce”, dostaje wysokiej gorączki, ma wypieki, dreszcze, suchą skórę, jest cierpiące. Trzeba je przenieść do chłodnego, zacienionego pomieszczenia, ułożyć w pozycji półsiedzącej, lub trzymać na kolanach, robić zimne okłady zaczynając od głowy i karku, potem obmyć rączki. Namawiać, by piło jak najwięcej chłodnych napojów. Jeśli te zabiegi nie pomagają, trzeba wezwać pogotowie.

Odmrożenia
Skóra robi się blada, a nawet sina. Nie wolno rozcierać jej śniegiem czy, jeszcze gorzej, alkoholem. Przemarznięte miejsce  polewamy zimną wodą, powoli podnosząc jej temperaturę.

Owad wpadł do ucha
Wlewamy do ucha olej jadalny, lub (jeśli nie ma go pod ręką) jakiś chłodny płyn. Owad wypłynie.

Coś wpadło do oka
Można próbować przemyć oczko chłodną wodą. Przeważnie kończy się to wielkim płaczem, skutkiem czego „ciało obce” wypływa wraz z łzami. Jeśli jednak nie ma się pewności, że tak właśnie się stało, trzeba zakryć oczko czystym opatrunkiem i jechać na pogotowie.

Czy miałaś do czynienia z podobnymi do opisanych, lub innymi wypadkami? Jak sobie poradziłaś? Prosimy napisz …


Poprawiony: wtorek, 07 stycznia 2014 19:30