Infekcje intymne - niechciane pamiątki z wakacji Drukuj Email
Wpisany przez S.Z.   
czwartek, 28 lipca 2016 09:40

Infekcje intymne - niechciane pamiątki z wakacji


Lato w pełni! Znów wystawiamy uśmiechnięte twarze do słońca i marzymy, by wakacje trwały wiecznie. W końcu czekaliśmy na nie cały rok. Dwa tygodnie laby sprzyjają większej swobodzie i rozluźnieniu zasad, które stosujemy na co dzień. Niestety, może to prowadzić do nieprzyjemnych konsekwencji.


 

Na urlopie częściej bujamy w obłokach. Brak świadomości letnich niebezpieczeństw może skutkować nieprzyjemnym powrotem do rzeczywistości. Wakacyjne pamiątki intymne mogą popsuć piękne wspomnienia. Dlatego warto wiedzieć, jak o siebie zadbać, by ich ryzyko zmniejszyć do minimum.


Grzybica przepada za wilgotnym środowiskiem
Grzybica pochwy jest najczęstszą konsekwencją korzystania z basenów publicznych i kąpielisk. Pierwszymi objawami choroby jest swędzenie (wzmaga się podczas leżenia w łóżku i brania ciepłej kąpieli), upławy (białawe, o gęstej konsystencji, niekiedy serowate), ból i pieczenie pochwy oraz obrzęk i zaczerwienienie błony śluzowej. Symptomy te są szczególnie dotkliwe po stosunku i w czasie oddawania moczu.
Jak się ustrzec przed grzybicą? Zaraz po wyjściu z basenu zdjąć strój kąpielowy i założyć suche ubranie. Warto zwrócić uwagę, by bielizna nie była zbyt obcisła (sprzyja przenoszeniu bakterii w okolice intymne). Najbardziej odpowiednia będzie luźna wykonana z przewiewnych tkanin, jak np. bawełna. Z toalet publicznych powinno się korzystać z zachowaniem odpowiedniej ostrożności (nie siadać bezpośrednio na desce sedesowej). Zawsze po skorzystaniu z szaletu należy umyć ręce w ciepłej wodzie. Jeśli jest to niemożliwe, można skorzystać z chusteczek odświeżających lub żelu antybakteryjnego. Dodatkowa profilaktyka w postaci sprawdzonego preparatu aptecznego zawsze jest dobrym pomysłem.


Infekcje intymne darzą uczuciem wysokie temperatury
Na skórze dłoni znajduje się duża ilość niebezpiecznych bakterii. Można je przypadkowo przenieść w okolice intymne, a to z kolei może prowadzić do infekcji układu moczowo-płciowego. Towarzyszą im takie objawy jak: upławy, bóle podbrzusza, pieczenie i swędzenie, a także opóźnienie okresu.
Aby nie dopuścić do kłopotliwych infekcji intymnych należy zadbać o swoją odporność. Pomoże w tym odpowiednia dieta złożona z produktów zawierających witaminę C: cytrusy, oliwa z oliwek, pestki dyni i słonecznika. Do menu warto wprowadzić produkty pełnoziarniste: żytnie lub orkiszowe pieczywo, płatki owsiane, ciemny niełuskany ryż, ryby, chude mięso wołowe lub drobiowe i warzywa. Nie zapominajmy także o dodatkach takich jak siemię lniane, czosnek oraz przyprawy: oregano, cynamon, szałwia czy goździki mają działanie grzybobójcze. Podobne działanie mają fermentowane przetwory mleczne, które wyrównają florę bakteryjna przewodu pokarmowego i zmniejsza ryzyko rozwoju grzybicy ogólnoustrojowej.
Wakacyjną dietę warto uzupełnić środkami farmakologicznymi i zastosować probiotyki ginekologiczne. Dzięki żywym mikroorganizmom (wyselekcjonowane kultury bakterii lub drożdży), które w sobie zawierają, pomagają one przywrócić właściwą fizjologiczną florę układu moczowo-płciowego oraz utrzymują kwaśne pH pochwy, które hamuje wzrost drobnoustrojów chorobotwórczych. Probiotyki ginekologiczne są dostępne w aptece bez recepty w formie doustnej (prOVag®) lub dopochwowej (Lactovaginal®, InVag®).


Zapalenie pęcherza upaja się wakacyjnym relaksem
Jedną z najbardziej uciążliwych dolegliwości jest zapalenie pęcherza. Czynnikami zwiększającymi jej ryzyko jest obniżona odporność organizmu, ciąża, antykoncepcja doustna i duża aktywność seksualna. Pierwszymi objawami zapalenia dróg moczowo-płciowych jest pieczenie i ból przy oddawaniu moczu.
Podczas infekcji należy jak najwięcej pić i unikać chłodnych miejsc, aby dodatkowo nie pogorszyć stanu zdrowia. Warto też sięgnąć po witaminę C i żurawinę (suszoną lub w postaci soku), które pomogą w walce z infekcją. Jeśli jednak dolegliwości nie miną – należy jak najszybciej skontaktować się z lekarzem.


Choroby weneryczne uwielbiają wakacyjne przygody
Uprawiając seks bez zabezpieczenia zwiększasz ryzyko zarażenia jedną z chorób wenerycznych. Do zakażenia może dojść nie tylko podczas tradycyjnego stosunku, ale też podczas kontaktów analnych i oralnych. W rzadszych przypadkach także przez używanie zainfekowanych przedmiotów, jak wilgotnych gąbek, ręczników czy gadżetów erotycznych.
Niektóre z chorób przenoszonych drogą płciową są trudne do zdiagnozowania, ponieważ nie dają żadnych objawów (chlamydioza), inne objawiają się częściej u mężczyzn niż u kobiet (rzeżączka), ale wszystkie z nich wiążą się ze wstydliwymi dolegliwościami (świąd, ropne upławy, owrzodzenie, wykwity). Nieleczone choroby weneryczne mogą prowadzić m.in. do problemów z płodnością.
Aby uchronić się przed chorobami przenoszonymi drogą płciową unikaj kontaktów z przypadkowymi partnerami i zawsze się zabezpieczaj. Jeśli używasz antykoncepcji hormonalnej nie zapominaj o zabezpieczeniu mechanicznym, czyli prezerwatywie. Kiedy podejrzewasz, że mogłaś zostać zarażona jedną z chorób wenerycznych jak najszybciej wybierz się do lekarza. Im szybciej zostanie ona zdiagnozowana tym lepiej. Nie warto zwlekać!

Zachowanie podstawowych zasad higieny nie wymaga wiele wysiłku, a rezultaty na pewno docenisz. O swoją kobiecość warto zadbać jeszcze przed wyjazdem, żeby z wakacji zamiast niechcianych pamiątek, przywieźć piękne zdjęcia, letnią opaleniznę i szeroki uśmiech.


Więcej informacji o higienie intymnej na: www.kobiecosc.info.
Portal Kobiecość.Info powstał na potrzeby kampanii „Kobiecość niejedno ma imię”, która ma zachęcić kobiety do prowadzenia otwartego dialogu o własnej intymności. Jak wynika z badań Polki wstydzą się o niej mówić. Prowadząc dyskusję na tzw. tematy tabu spuszczają głowę i czerwienią się. Niewiedza i wstyd przyczyniają się do zaniedbań w dziedzinie zdrowia intymnego. Kampania „Kobiecość niejedno ma imię” chce to zmieniać!

 

/źródło - Cloud 9/

Poprawiony: czwartek, 28 lipca 2016 09:52