Higiena intymna Polek - Raport specjalny Drukuj Email
Wpisany przez S.Z.   
piątek, 20 listopada 2015 17:54

Higiena intymna Polek - Raport specjalny


Prawie 70 proc. Polek ma skórę suchą i skłonną do alergii! Codzienna pielęgnacja wymaga od nich zdecydowanie więcej dbałości i ostrożności. Czy Polki pamiętają o tym podczas wyboru produktów do higieny intymnej? Sprawdziliśmy!

Skóra w okolicach intymnych wymaga od nas więcej, niż ta, pokrywająca inne części ciała – jest znacznie bardziej wrażliwa i podatna na wszelkie podrażnienia. Nietrudno się domyślić, jakim wyzwaniem musi być codzienna pielęgnacja intymna dla kobiet ze skórą wrażliwą i skłonną do alergii. A taką – według badań, ma aż 68 proc. z nas!
To nie wszystko, prawie 1/4 Polek ma skórę suchą, która sprawia nie mniejsze problemy. Czy wiemy, jak o nią dbać?

 

 

Mydło – wszędzie, ale nie tutaj!
Na szczęście aż 90 proc. kobiet zdaje sobie sprawę z faktu, że higiena intymna to szczególnie istotny element codziennej pielęgnacji i używa produktów stworzonych właśnie w tym celu. Mowa oczywiście o żelach, płynach czy emulsjach do higieny intymnej. Niestety, 8 proc. badanych nadal stosuje do higieny intymnej mydło lub żel, przeznaczony do pielęgnacji całego ciała.
- Mydło to rzeczywiście uniwersalny kosmetyk i ciągle odkrywamy jego nowe zastosowania, ale istnieją okolice, do których nie powinno mieć dostępu - zauważają twórcy kampanii www.kobiecosc.info. – Mydło oraz kosmetyki, które zawierają je w składzie (żele, płyny do kąpieli, balsamy, masła) zmieniają na niekorzyść nasze naturalne, intymne pH, co zwiększa podatność na infekcje. Nasze okolice intymne zasługują na to, by przeznaczyć dla nich zupełnie osobny, bezpieczny produkt.

Liczy się skład!
Prawie 1/3 kobiet deklaruje, że przy wyborze preparatu do higieny intymnej kieruje się składem produktu, przy czym co piąta dba o to, by był on wystarczająco delikatny. Jakie składniki to zagwarantują? Należy zwrócić uwagę przede wszystkim na zawartość alantoiny lub pantenolu - a najlepiej obydwu, ponieważ skutecznie łagodzą podrażnienia i przyspieszają procesy regeneracji. By uniknąć problemów z suchością, warto poszukać w składzie gliceryny, która wykazuje doskonały efekt nawilżenia. Także ekstrakt z aloesu nawilża i odżywia skórę, dodatkowo wspomagając naturalne procesy regeneracyjne skóry. Nieocenionym składnikiem kosmetyku do higieny intymnej jest też kwas mlekowy - pomaga utrzymać fizjologiczne, kwaśne pH, zapewniając tym samym naturalną ochronę okolic intymnych przed rozwojem niekorzystnej flory bakteryjnej.
Jak zauważa prof. dr hab. Tomasz Paszkowski w artykule „Kiedy higiena intymna pacjentki powinna być przedmiotem zainteresowania ginekologa?": - Korzystnym wyróżnikiem preparatu do higieny intymnej byłaby obecność w jego składzie metabolitów bakterii Lactobacillus o działaniu bakteriobójczym i antygrzybicznym przy jednoczesnym promowaniu rozwoju bakterii kwasu mlekowego. Wspomniane metabolity chronią okolice intymne przed rozwojem niekorzystnych drobnoustrojów i wspomagają utrzymanie prawidłowej flory bakteryjnej. Szukajmy ich na opakowaniu!
Co ważne, warto zwracać uwagę nie tylko na to, co zawiera się w składzie produktu, ale także na to, czego tam nie ma. SLES, SLS, parabeny i konserwanty to tylko czołówka długiej listy składników, które w kosmetyku do higieny intymnej absolutnie nie powinny się znaleźć.

Nie wszystko zdrowe, co pachnie!
Niestety, nadal aż co 4 z nas sugeruje się zapachem preparatu, podczas gdy produkty tego rodzaju powinny być - bezzapachowe! – Im ładniej i silniej pachnie kosmetyk, tym większa szansa na to, że jego skład odbiega od idealnego, co zresztą łatwo zweryfikować na opakowaniu produktu – zauważają twórcy kampanii. Produkt bezzapachowy daje nam pewność, że w jego składzie nie ma sztucznych substancji zapachowych, a więc - dodatkowych podrażniaczy.
- Jedynym zapachem, jaki może wydzielać produkt do miejsc intymnych jest ten, pochodzący ze składników, użytych do jego produkcji, a więc substancji o delikatnym działaniu, niepodrażniającym skóry – podkreślają eksperci. Warto jednak pamiętać, że sama nazwa „płyn do higieny intymnej" oraz brak zapachu nie dają gwarancji dobrze dobranego składu. - By mieć pewność, że stosowany przez nas kosmetyk nie zawiera niepożądanych substancji, przeprowadźmy prosty test – proponują. - Sprawdźmy, czy się pieni. Tak? A nie powinien.


Nie oceniaj po wyglądzie, ale...
Wygląd opakowania ma znaczenie dla około 3,5 proc. kobiet. - To wspaniale, że nie sądzimy po wyglądzie, ale czasami warto lepiej przyjrzeć się opakowaniu produktu – zauważają twórcy kampanii „Kobiecość niejedno ma imię". A szczególnie jego formie. Zakręcane buteleczki to nienajlepszy wybór, ponieważ w czasie przelewania produktu na dłoń, do wnętrza opakowania przedostaje się powietrze, a mogą się dostać i bakterie. Znacznie lepszym wyborem są buteleczki z pompką – oprócz tego, że przeniesienie drobnoustrojów do wnętrza jest niemożliwe, taki mechanizm ułatwia też optymalne odmierzenie płynu, co daje nam gwarancję, że kosmetyk zadziała tak, jak powinien. Warto też zwrócić uwagę na to, czy aplikator posiada blokadę - dzięki niej produkt nie rozleje się w trakcie podróży, co ułatwia zabranie go ze sobą, np. na wakacje.
Jak zauważają eksperci kampanii www.kobiecosc.info: - Nasza intymna wiedza znacznie się poszerzyła i to ogromny plus. Osobny produkt do higieny intymnej to atrybut większości kobiecych łazienek. Pozostaje jeszcze liczyć na to, że coraz więcej kobiet zacznie kierować się skutecznością stosowanego preparatu (na razie to jedynie 8 proc.!) Jak podkreślają, skuteczna emulsja do higieny intymnej to nie taka, która zapewni wyłącznie świeżość! To preparat do zadań specjalnych, dlatego powinien mieć znacznie więcej zalet, niż tylko odświeżanie. - Szukajmy takich produktów, które dodatkowo pielęgnują i chronią intymne okolice. Nie każda z nas zdaje sobie sprawę, że stosowanie dobrej, specjalistycznej emulsji do higieny intymnej to skuteczna profilaktyka niebezpiecznych kobiecych infekcji!
-----
Dane zostały zebrane na podstawie ankiet wypełnianych przez kobiety w czasie testowania specjalistycznej emulsji do higieny intymnej prOVag® emulsja na zlecenie IBSS BIOMED S.A. Wśród testujących produkt kobiet przeważały respondentki o skórze wrażliwej i skłonnej do alergii, a więc klientki o bardzo wysokich wymaganiach wobec produktu. Wszystkie testujące emulsję kobiety stwierdziły, że produkt spełnił ich oczekiwania, przyznały, że jest skuteczny i zgodziły się co do jego funkcji profilaktycznej - potwierdziły, że preparat pomaga zapobiegać infekcjom intymnym. Ponad 80 proc. badanych przyznało, że produkt wykazuje lepsze właściwości od większości znanych im preparatów.
Emulsja prOVag® została nominowana w plebiscycie SUPERMAMA AWARDS - FINALISTA 2015 http://www.supermamaawards.pl/2015-kategoria-10.html.  Głosowanie ruszy 1 listopada – serdecznie zapraszamy do udziału w głosowaniu.

Pełny raport „Higiena intymna Polek" dostępny na http://kobiecosc.info/infografika/
*Wyniki testu przeprowadzonego na 807 respondentkach serwisu www.kobiecosc.info

/źródło - PR&Marketing/Cloud 9/


 

Poprawiony: piątek, 20 listopada 2015 18:08