Żelazne postanowienie... Drukuj Email
Wpisany przez S.Z.   
sobota, 15 czerwca 2013 21:27

Nie ma to jak żelazne postanowienie

Byłem na weselu i któryś z wujów opowiedział taką historyjkę. Obśmiałem się "jak norka" i postanowiłem Wam ją przekazać. Oto ta historyjka wuja.

"Rano popatrzyłem w lustro, utyłem. Podjąłem decyzję. Postanowiłem robić brzuszki. Położyłem się w tym celu na podłodze (była godz.9 rano) i... obudziłem się ok. 13.00"

Antek

Poprawiony: czwartek, 09 stycznia 2014 21:02