Adaptuj się albo pójdź z torbami! Przegląd przejściówek do różnych potrzeb |
Wpisany przez S.Z. |
wtorek, 23 lutego 2021 19:22 |
Adaptuj się albo pójdź z torbami! Przegląd przejściówek do różnych potrzebWokół nas aż roi się od wszelkiego rodzaju sprzętu elektronicznego w różnych standardach, a tempo jego przyrostu z roku na rok potwornie przyspiesza. Jeśli chcemy sprawnie połączyć urządzenia ze sobą, łatwo się w tym wszystkim pogubić. Na szczęście na rynku mamy do dyspozycji rozmaite adaptery (przejściówki), rozwiązujące problem pomimo braku odpowiedniej funkcjonalności jednego z akcesoriów.
Tę sytuację z codziennego życia zna praktycznie każdy – potrzebujemy w pośpiechu użyć nowego urządzenia, ale nasz komputer czy inny typ sprzętu nie ma wystarczającej liczby złącz USB, czytnika odpowiedniego rodzaju kart SD, złącza HDMI albo w skrajnych przypadkach w ogóle... modułu Bluetooth. Czy to oznacza, że aby uniknąć tego ryzyka trzeba za każdym razem wyrzucać stary, wysłużony sprzęt na złomowisko, dokonać brutalnego zamachu na konto oszczędnościowe i inwestować w całą serię najnowszych dokonań techniki? Na szczęście nic podobnego. Wystarczy zainteresować się różnymi adapterami, które w przystępnej cenie rozwiążą problem raz na zawsze. Cel: zredukować masę urządzeńZacznijmy od jednej z najpowszechniejszych kwestii, czyli wejść USB. Każdy komputer ma ich ograniczoną liczbę, często raptem kilka. Jednocześnie musimy podłączyć do niego tą metodą klawiaturę, myszkę, kamerkę internetową, pendrive, wiatraczek i całą masę innych urządzeń. Na ratunek przychodzą huby z wieloma złączami USB typu A, B i C, zależnie od potrzeb. W ofercie wielu marek znajdziemy nawet multiport USB, wyposażony dodatkowo w złącza HDMI oraz LAN/Ethernet do kablowych połączeń internetowych czy sieciowych. Przy wyborze takiego rozdzielacza warto zwrócić uwagę na odpowiednią długość przewodu, rozstaw gniazd (tak by zmieścić nawet szerokie wtyczki) i posiadanie przez niego osobnego zasilania. Sposoby na ominięcie technologicznych przeszkódNo właśnie, do kompletnej dezorientacji może też doprowadzić przeciętnego Kowalskiego obecna mnogość standardów USB. W tej chwili szturmem rynek zdobywa obustronne złącze typu C, likwidujące groźbę zepsucia gniazda i gwarantujące niezwykle szybki transfer danych. Dlatego wypiera ono swoje starsze odpowiedniki typu A i B. Jeśli jest ono dla nas nowością i w tym przypadku sprawę rozwiąże właściwa przejściówka z poprzedniego rodzaju USB. /źródło - / |